A jednak po raz kolejny wracam do blogowania. Dzisiaj mam dla was swatch mojego dzisiejszego nabytku. Jest to lakier z serii Very me w odcieniu Explosive orange.
Cena regularna to 13,90 zł, promocyjna to 8,90 zł i w takiej właśnie go nabyłam.
To obiecuje nam producent : Neonowy blask na Twoich paznokciach. Żywy kolor lakieru fluoryzuje w świetle UV. Idealnie sprawdzi się na imprezie w klubie.
Lakier zamknięty jest w ładnej, minimalistycznej buteleczce. Niestety nie dostajemy informacji ile ilości emalii znajduje się w buteleczce.
KRYCIE : Pozornie lakier kryje już przy pierwszej warstwie. Pozornie, bo przy drugiej nadal widać moje wolne brzegi paznokcia. Położyłam dwie warstwy.
FLUORYZACJA : Nie mam dostępu do lamp UV, więc niestety nie mogę się wypowiedzieć na ten temat.
SCHNIĘCIE : W normie.
KOLOR : Kolor to nasycony oranż. W katalogu wyglądał jak piękna pomarańcza, teraz jednak mogę stwierdzić, że to taka pomidorowa czerwień.
Na paznokciach prezentuje się całkiem ładnie i klasycznie, ale tylko w ciemnym oświetleniu. W bardzo jasnym świetle widać granicę między wolnym brzegiem paznokcia, nie wygląda to estetycznie.
Podsumowując nie jest to lakier dla mnie, ale czuję, że przypadnie do gustu mojej mamie. Może również nadać się do wzorków.
ZDJĘCIA
Jeśli dobrze się wpatrzycie to zobaczycie zakończenia paznokcia.
A jak wam się podoba ten lakier? Zdecydowałybyście się na niego?
